Przejdź do treści

Poszukuję historii w starych akcjach i obligacjach

Już od przeszło dziesięciu lat zajmuję się poszukiwaniem historii w starych papierach wartościowych. Ja to tak nazywam, ale tak naprawdę to po prostu kolekcjonuję akcje i obligacje sprzed wielu dekad. Najstarszy egzemplarz w mojej kolekcji ma prawie dwieście lat i jest naprawdę bardzo cenny. Większość mojej kolekcji to papiery wartościowe z początku dwudziestego wieku.

W starych akcjach zapisana jest ciekawa historia

stare obligacje i akcjeKtoś może zapytać – co ciekawego może być w starych akcjach czy też obligacjach? Już śpieszę z odpowiedzią na to bardzo proste pytanie. W tych dokumentach zapisana jest historia światowej i krajowej gospodarki – w zależności od rodzaju dokumentu, bo przecież stare obligacje i akcje możemy podzielić na krajowe i zagraniczne. W mojej kolekcji znajdują się papiery wartościowe polskie jak i wystawione w obcym języku – wydane na terenach, które przed odzyskaniem niepodległości były pod zaborami. Z takich starodawnych akcji można się dowiedzieć wiele na temat starych polskich przedsiębiorstw, które przyczyniły się do gospodarczego rozwoju. Dla mnie najfajniejszy jest ten moment, w którym do zakupionej akcji kompletuje wszystkie materiały, jakie można znaleźć na temat spółki, która ją wystawiła. Z obligacjami jest trochę inaczej, bo w większości przypadków ich emitentem jest skarb państwa. Mam też jednak takie, które wyemitowane zostały przez polskie miasta jak i państwowe przedsiębiorstwa.

Nawet nie wiem kiedy minęło dziesięć lat odkąd zajmuję się zbieraniem starych akcji i obligacji. Szukam w nich elementów mówiących o historii naszej gospodarki. Te papiery wartościowe mają dzisiaj jedynie wartość kolekcjonerską. Niektóre dokumenty potrafią kosztować niemałą fortunę, ale ja skupiam się na tańszych i łatwo dostępnych egzemplarzach.